Pozycje, podczas których penisem stymulujesz punkt G dają najkrótszą drogę do jej ekstazy.
Dla Ciebie są też bardzo przyjemne, więc Ty i Twoja partnerka zyskujecie podwójnie.
Nie powiem, że jest to gwarant orgazmu, ale w większości przypadków do tego prowadzi, jeśli kobieta jest wcześniej odpowiednio rozbudzona.
Przez najbliższe dni prześlę kolejno opis i zdjęcia pozycji.
Pierwsza z tych pozycji to pozycja leżąca. Tu ważne jest to, gdzie się znajdziesz.
Chodzi o to, abyś był możliwie jak najwyżej biodrami na jej pośladkach kiedy będziesz w nią wchodził.
Z góry na dół będziesz idealnie trafiał w punkt G.
Pamiętaj, ruchy frykcyjne są pionowe, a nie poziome.
Sprawdź to w praktyce. Gdy już będziesz miał komplet 4 pozycji,
wtedy wykonasz je jedna po drugiej i efekt będzie jeszcze lepszy.